Nadchodzi fala fantastycznych figurek z komiksów Avengers Mech Strike!

Bardzo często fani Marvela dzielą się na mniejsze grupy. Uniwersum to jest tak rozległe, że nie każdy jest w stanie zbadać wszystkie jego zakamarki. Najpopularniejsze wydają się być filmy i seriale. Również gry, których fabuła rozgrywa się w tym superbohaterskim świecie zyskują pewną renomę. Jednak chyba najistotniejszą częścią całej franczyzy są komiksy. To właśnie od nich wszystko się zaczęło i bez nich nic innego by nie powstało. Obecnie tworzy się bardzo wiele różnych historii komiksowych, a te często przekraczają granice naszej wyobraźni. Alternatywne rzeczywistości pełne są niewyjaśnionych zdarzeń i nieoczekiwanych przypadków. Jest wiele przykładów niesamowitych opowieści, o które nikt nie pytał, a każdy potrzebował, np. Avengersi jako zombie? Nie ma problemu! Tutaj niemal wszystko jest możliwe.

Avengers Mech Strike to całkiem świeży komiks, zilustrowany przez Carlosa Magno i napisany przez Jeda MacKaya. Już na okładce pierwszego numeru możemy zobaczyć zalążek tego, na czym przede wszystkim będzie koncentrowała się cała seria. Nasi nieustraszeni herosi, jak zwykle, muszą stawić czoła zagrożeniu i ocalić świat przed nikłą zagładą. Jednak nowe niebezpieczeństwa okazują się być zbyt potężne. Bohaterowie nie należą do tych, którzy łatwo się poddają i postanawiają wzbogacić swój oręż. Nowe bronie czy drobne gadżety nie będą jednak tak skuteczne i tak widowiskowe jak mechy! Tak, dobrze przeczytaliście. Nasi ulubieńcy wskoczą do wnętrza ogromnych robotów i z nowym entuzjazmem i nietuzinkowymi możliwościami udadzą się na kolejną misję ku chwale ludzkości. Początkowo komiks nie został zbyt dobrze przyjęty, a to za sprawą tego, że w pierwszym numerze akcja została dość rozwleczona. Również sam koncept na starcie nie urzekł. Ostatecznie krytycy i recenzenci zaznaczają, że komiks jest bardzo ładnie i zadbanie zilustrowany, a fabuła dość mocno spłycona. Niemniej jednak warto zapoznać się z tym dziełem, bo jak to się mówi: są gusta i guściki. Nasza ulubiona firma zdecydowanie została oczarowana robotyczną przygodą Avengersów, a wnioskujemy to po najnowszej zapowiedzi figurek POP! Vinyl. Funko zaprezentowało dość pokaźną liczbę figurek wzorowanych na nietypowym designie herosów z komiksu Avengers Mech Strike. 

Trzeba przyznać, że Funko zaszalało z ilością figurek z tej serii! Bez zbędnego przedłużania rozpocznijmy nasz przegląd nowości. Na sam początek skupimy się na postaci, której mech najbardziej przypadł nam do gustu. Czarna Pantera to niezwykle zwinny heros, który głównie stawia na walkę wręcz. Jego robo-kostium jest bardzo estetyczny i uwypukla najważniejsze elementy, by jak najlepiej sprawdzić się w boju. Filetowe elementy mecha idealnie przełamują pozostałą czerń. Naszym zdaniem jest to numer jeden, jeśli chodzi o design. Kolejny to Doktor Strange. Bardzo ciekawie zadbano o szczegóły kolorystyczne, podkreślające charakter i unikatowość postaci. W pewien sposób zachowano charakterystyczny zarost bohatera, czerwoną pelerynę i oko Agamotto. Hulk zawsze sieje zniszczenie. Gdy teraz siedzi w mechu, jego siła zdaje się przekraczać granice racjonalności! Natomiast jego wygląd jest bardzo surowy. Do zdobycia będzie także niezstąpiony Kapitan Ameryka. Chyba najbardziej swój urok stracił Thor. Tak naprawdę dość ciężko go rozpoznać. Ale przecież nie chodzi o wygląd, a o skuteczność w boju! Ostatnia figurka w wersji standardowej przedstawia Kapitan Marvel. Jej mech prezentuje się widowiskowo. Jaskrawe kolory powinny z daleka odstraszać wrogów. Najzagorzalsi kolekcjonerzy będą mogli powalczyć o limitowane pozycje Czarnej Pantery, Hulka, Venoma i Kapitana Ameryki.

No dobra, przyznać się, kogo urzekły te figurki? Jak podoba się Wam sam zamysł komiksu? Zapoznaliście się już z tą alternatywną rzeczywistością? Koniecznie dajcie nam znać w sekcji komentarzy! Pamiętajcie, by zgłosić zainteresowanie na stronie, a otrzymacie jedno, niezobowiązujące powiadomienie na e-mail o dostępności tych bohaterów w naszym sklepie!