Zapraszamy na wywiad z niezastąpionym reniferem Rudolfem!

Świat skonstruowany jest w taki sposób, że można podziwiać jego piękno i poszczególne elementy z przeróżnych perspektyw. Zazwyczaj pierwsze, co obserwujemy to składniki pierwszego planu. Niejednokrotnie odgrywają one najistotniejszą rolę. Dopiero później dostrzega się imponujące fragmenty tła. Tak samo jest w książkach, filmach, serialach czy grach. Postacie drugoplanowe ustępują miejsca tym, którzy w swej roli świecą najjaśniej. Całkiem podobnie jest w życiu. Ważne jest to, że nie można lekceważyć innych, bo misja "niezauważalnych" może stanowić podstawę działań tych, którzy są najbardziej rozpoznawalni! Dziś udało nam się przeprowadzić wywiad z kimś, kto zazwyczaj stoi na uboczu. W dzieciństwie nikt nie doceniał jego możliwości. Ostatecznie okazał się kimś niezastąpionym! Przed Państwem wywiad z Rudolfem, czyli z przodowym reniferem zaprzęgu Mikołaja, który jest również ogromnym fanem produktów Funko!

Panie Rudolfie, bardzo dziękujemy, że znalazł Pan chwilkę, by z nami porozmawiać.

Nie ma sprawy, chętnie odpowiem na wszystkie Wasze pytania. I proszę mów mi Rudolf. Nie jestem Panem, tylko zwykłym, poczciwym reniferem.

Dobrze, Rudolfie. Jak to jest pracować u boku najprawdziwszego Świętego Mikołaja?

Jak sama nazwa wskazuje „Mikuś” jest święty, więc raczej nie ma mowy o mobbingu czy wykorzystywaniu pracowniczym. Pensję dostaję w sianie, słomie i kapuście.

Rozumiem. Powiedz, czy jest to trudna praca?

Stoję na czele zaprzęgu, więc w sumie jestem tak jakby kierownikiem i przewodnikiem zarazem, a wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Latać uwielbiam, toteż jest to dla mnie przyjemnością.

Twój czerwony nos jest Twoim znakiem rozpoznawczym. Do czego Ci właściwie on służy?

W robocie korzystam z jego blasku, by rozświetlić trasę i ewentualnie, by nawigować Mikołaja, gdy zabłądzimy w śnieżycy lub mgle.

A poza pracą?

Bardzo cieszę się, że o to pytasz. Właściwie wykorzystuję jego blask również wtedy, gdy chcę poczytać jakąś dobrą książkę lub komiks.

Jesteś fanem popkultury?

Oczywiście! Uwielbiam spędzać czas przy dobrej zabawie, a filmy, seriale i gry zapewniają mi masę radości.

Oglądałeś produkcje lub adaptacje, w których ktoś poruszył Twoją historię?

Może wyjdę na snoba, ale tak i to wiele razy! Mikołaja każdy zna i wszyscy wiedzą, że jest on wcieleniem dobroci. Miło jest zobaczyć siebie w roli pierwszoplanowej.

Powiedz, czy zbierasz jakieś gadżety związane z Twoimi zainteresowaniami?

Uwielbiam produkty od firmy Funko. Zazwyczaj zaopatruję się w sklepie popvinyl.pl, bo tam mają dobre ceny, szybką dostawę i mnogość towaru.

WOW! Zbierasz POP!y?

Tak! Kocham te figurki - ich puste, czarne oczka i wielkie głowy... Choć chyba przepuściłem już na nie za dużo kapusty.

Zaraz, zaraz. Myśleliśmy, że nie zarabiasz pieniędzy, a otrzymujesz wynagrodzenie w formie siana, słomy…

... i kapusty w rzeczy samej.

Więc skąd masz prawdziwą gotówkę na swoje wydatki?

Jestem latającym reniferem z czerwonym nosem. Mam kilka asów w rękawie. Kapustę łatwo zamienić w hajs, lecz trzeba go szybko wydać, bo zaczarowana mamona dalej posiada właściwości warzywa.

Więc te pieniądze… One gniją?

Tak, ale właściciele sklepu popvinyl.pl są bardzo wyrozumiali i zaakceptowali taką formę płatności. Najwyraźniej są bardzo przedsiębiorczy! Sporo kapusty u nich już wydałem.

Ok. Jakie serie kolekcjonujesz?

Najbardziej lubię te, które są związane ze świętami. W tym roku wyszło kilka fajnych zapowiedzi. Najbardziej urzekły mnie figurki z Harry’ego Pottera w wersji bożonarodzeniowej, a także świąteczni bohaterowie ze świata DC. Lubię także Marvela, Star Wars, Dragon Ball. Hmmm... W sumie powinienem się trochę ograniczyć, ale nie mogę im się oprzeć, czy to już choroba?

Tak zachorowałeś na dolegliwość o nazwie: Nałogowy PopManiak.

A, to chyba nic poważnego. PopManiacy to świetna społeczność, pełna kreatywnych osób. Całymi dniami oglądam ich fantastyczne fotografie, a teraz jest najlepszy czas. Świąteczne zdjęcia górują. Poza tym codziennie przeglądam nowe wpisy na blogu i śledzę sekcję przecieków i nowinek, by być na bieżąco z nadciągającymi smaczkami, które w przyszłości zagoszczą w mojej kolekcji.

Nie chcemy zabierać Ci zbyt wiele czasu, bo pewnie masz kopytka pełne roboty w grudniowym okresie.

Tak się składa, że z roku na rok jest coraz lżej! Śniegu coraz mniej, więc nie muszę inwestować w bawełniane podkówki. Wiele dzieci i dorosłych pragnie znaleźć pod choinką właśnie figurkę od Funko, a Mikuś współpracuje z wyżej wspomnianym sklepem, więc nie narzekamy na nadmiar pracy.

Na czym polega ta współpraca?

Każdego roku Mikołaj kupuje figurki, które później rozdaje tym grzecznym. W te Święta jest jeszcze lepiej! Na stronie popvinyl.pl można zakupić dodatkową usługę ozdobnego pakowania paczki! Są aż cztery różne style do wyboru. Oczywiście Pan z brodą wybiera styl świąteczny. Mi najbardziej do gustu przypadł rustykalny, bo nie dość, że otrzymuję wymarzoną figurkę w pięknym opakowaniu, to jeszcze gratis w postaci pomarańczowej przekąski jest smacznym atutem!

Czyli nie musicie sami pakować paczek.

Tak. Jeszcze w zeszłym roku musiałem pomagać elfom w pakowaniu, a teraz pełen chillout.

W zeszłym roku Mikołaj udzielił nam wywiadu i powiedział, że zawsze jest problem z zaparkowaniem sań.

Tak, to prawda. Raz prawie zgarnęliśmy mandat, ale to było dawno temu!

Rozumiem. Rudolfie, bardzo dziękuję za rozmowę! Nie zawracam Ci głowy, bo wiem, że musisz trenować inne renifery, by zachować szyk i z prędkością światła dotrzeć do wszystkich grzecznych osób na całej Ziemi.

Prawda. Również dziękuję!

To właśnie był wywiad z Rudolfem, bez którego Mikołaj nie byłby w stanie wykonać swoich obowiązków w stu procentach. Poczciwy renifer okazał się być jednym z Nas - PopManiakiem. Rudolf poprosił, byście w komentarzach pisali jakie figurki POP! Vinyl chcielibyście zobaczyć pod choinką!